

Czy wiesz, że najokazalsze witraże Stanisława Wyspiańskiego w kościele franciszkanów mają niemal 9 metrów wysokości i w kilku miejscach rozciągają się na całe okno jako jedna, monumentalna kompozycja? To dlatego ich oglądanie wymaga więcej uwagi niż szybkie spojrzenie przez drzwi. Zamiast dzielić okno na małe sceny, jak w średniowiecznych witrażach, Wyspiański zaprojektował każde okno jako całość; to daje niesamowity efekt, ale też bywa trudne do uchwycenia przy pośpiechu.
Ta cecha — oraz fakt, że część witraży była i jest konserwowana i zabezpieczana specjalnym szkleniem zewnętrznym — powoduje, że warto przygotować się do wizyty, szczególnie jeśli przychodzicie w małej grupie 2–6 osób i chcecie zobaczyć wszystko bez zakłóceń. Poniżej znajdziesz praktyczne wskazówki i listę najczęstszych błędów, które popełniają turyści.
Witraże Wyspiańskiego w kościele franciszkanów powstawały na przełomie XIX i XX wieku; część z nich osadzono w prezbiterium, a na zachodniej fasadzie umieszczono słynny witraż przedstawiający „Boga Stwórcę”.
Artysta porzucił tradycyjny podział okna na kwatery i potraktował każdą taflę jako wielką, spójną scenę — to tłumaczy, dlaczego szczegóły trzeba oglądać z różnych punktów i poświęcić oknom wystarczająco dużo czasu.
Szkła zostały wykonane poza Krakowem, w pracowniach o wysokim standardzie rzemieślniczym; w ostatnich dekadach dzieła przeszły zabiegi zabezpieczające i renowacyjne — część prac konserwatorskich była wynikiem uszkodzeń spowodowanych m.in. wibracjami tramwajów oraz pęknięciami osłon zewnętrznych. To ma wpływ na to, co zobaczysz w danym momencie i jak możesz się zachować, żeby nie przeszkadzać specjalistom.
1. Przyjście w złym czasie: odwiedzanie świątyni w trakcie mszy lub nabożeństwa często uniemożliwia swobodne oglądanie i fotografowanie. Sprawdź godziny mszy i wybierz porę między nabożeństwami, gdy kościół jest dostępny dla zwiedzających.
2. Zbyt szybkie „przelotne” spojrzenie: wiele osób myśli, że wystarczy 5–10 minut. Witraże Wyspiańskiego warto obejrzeć powoli — zmieniaj miejsca obserwacji, obejrzyj okno z różnych odległości i nie blokuj przejść, jeśli jesteś w małej grupie.
3. Stanie dokładnie pod oknem lub przyklejanie się do barier: żeby objąć całą kompozycję, trzeba się oddalić. Mała grupa ma tu przewagę — ustawcie się w kilku punktach i wymieniajcie się miejscami zamiast tłoczyć się w jednym miejscu.
4. Używanie lampy błyskowej i zbyt bliskie zdjęcia: błysk może być nie tylko nieuprzejmy względem osób modlących się, ale też szkodliwy dla dzieł. Fotografuj bez lampy, używaj teleobiektywu lub zrób zdjęcie z dalszej odległości.
5. Ignorowanie informacji konserwatorskich: znaki, taśmy czy wygrodzenia zazwyczaj oznaczają prace ochronne. Nie próbuj omijać zabezpieczeń — przyczyniasz się do ryzyka uszkodzeń i przeszkadzasz konserwatorom.
6. Zbyt głośne zachowanie i brak uszanowania miejsca kultu: kościół to jednocześnie miejsce kultu — szanuj przestrzeń, zachowuj umiarkowany ton głosu i unikaj biegających dzieci w strefach koncentracji dzieł sztuki.
7. Nieplanując przerwy na regenerację: zwiedzanie Starego Miasta może być męczące. Zaplanuj krótką przerwę w pobliskiej kawiarni po obejrzeniu witraży, aby omówić obserwacje i podzielić się wrażeniami.
Optymalna wielkość grupy do komfortowego oglądania to właśnie 2–6 osób — mniejsza grupa łatwiej rozdziela się na kilka punktów widokowych i przeszkadza mniej innym zwiedzającym.
Zarezerwujcie 30–45 minut na spokojne obejrzenie prezbiterium i fasady. Jeśli chcecie dodatkowo omówić ikonografię lub historię techniczną witraży, zaplanujcie godzinę.
Przyjdźcie wcześnie rano lub późnym popołudniem — wtedy w kościele jest zwykle mniej turystów, a światło witraży wygląda korzystniej (światło naturalne zmienia się w ciągu dnia, co wpływa na odbiór kolorów).
Jeśli planujecie opowiedzieć sobie nawzajem szczegóły dzieła, rozważcie prosty system: jedna osoba stoi z przodu i opisuje, pozostali przemieszczają się po parę minut; dzięki temu nikt nie blokuje pola widzenia innym.
Fotografowanie zwykle jest dozwolone, ale bez lampy błyskowej. Używaj statywu tylko za zgodą obsługi (statyw bywa przeszkodą i może uszkodzić wystawę), a w ciasnych wnętrzach lepiej pracować z krótkim czasem naświetlania i wyższym ISO niż rozstawiać sprzęt.
Pamiętaj, że witraże są zabytkiem i bywają poddawane konserwacji. Nie ignoruj informacji o pracach renowacyjnych — osłony zewnętrzne, rusztowania czy czasowe przesłony są tam z ważnej przyczyny. Często najlepsze ujęcia osiągniesz z kilku metrów od okna, zamiast naciskać na pierścień obiektywu przy samym szkle.
Jeśli robisz zdjęcia grupowe z witrażami w tle, ustawcie się na bok — to pozwoli innym zwiedzającym przechodzić, a jednocześnie utrzymacie ładne kadry.
Kościół jest miejscem kultu — wybierz dyskretny strój i zachowuj umiarkowany ton głosu. Szanuj osoby przychodzące na modlitwę; jeśli trafiacie na nabożeństwo, lepiej przyjść później.
Nie wchodźcie na ołtarze, nie siadajcie na miejscach zarezerwowanych dla wiernych ani nie blokujcie przejść. W małej grupie łatwo o to, dlatego uzgodnijcie wcześniej, kto stoi gdzie i na jak długo.
Jeśli ktoś w grupie mówi głośno lub zachowuje się lekceważąco, poproś delikatnie o zmianę zachowania — lepiej rozwiązać to na miejscu niż denerwować innych zwiedzających.
Po wizycie polecamy udać się na krótką przerwę do jednej z dobrze ocenianych kawiarni i restauracji w okolicy Starego Miasta. Dwie sprawdzone propozycje to Cafe Camelot — klimatyczna kawiarnia-blisko rynku, idealna na rozmowę przy kawie i deserze oraz Restauracja Pod Baranem — klasyczna krakowska kuchnia w eleganckim wydaniu, ceniona przez gości za jakość i lokalizację.
Jeśli w grupie macie ochotę na coś lżejszego, wybierzcie małą kawiarnię z lokalnymi wypiekami i miejscem do siedzenia — takie przerwy pomagają lepiej zapamiętać szczegóły witraży i omówić ulubione motywy.
Pamiętajcie, żeby nie spożywać posiłków wewnątrz kościoła i nie zostawiać śmieci w jego otoczeniu — to proste zasady poszanowania miejsca.
Czy trzeba kupować bilet? — Kościół franciszkanów jest zwykle dostępny bezpłatnie dla zwiedzających, ale mogą obowiązywać opłaty przy specjalnych wystawach lub podczas ograniczeń związanych z pracami konserwatorskimi. Sprawdź informacje przed przyjściem.
Czy można fotografować? — Tak, bez lampy błyskowej. W przypadku trwających prac konserwatorskich mogą obowiązywać dodatkowe ograniczenia.
Czy trzeba się wcześniej umawiać w małej grupie? — Dla 2–6 osób zwykle nie jest to konieczne, ale jeśli chcecie oprowadzanie z tłumaczeniem artystycznym, warto skontaktować się z przewodnikiem lub administracją kościoła zawczasu.
Czy witraże są zabezpieczone? — Tak, witraże były i są poddawane pracom konserwatorskim oraz zabezpieczone dodatkowymi osłonami; czasami te zabezpieczenia wpływają na widok i dostępność, dlatego miejcie to na uwadze przy planowaniu wizyty.
Wyspiański wykorzystywał w swoich projektach zarówno motywy religijne, jak i elementy roślinne i ornamentykę inspirowaną folklorem — zwracaj uwagę na detale, które łączą sacrum z naturą.
W przeszłości osłony zewnętrzne pękały m.in. przez wibracje powodowane przejazdem tramwajów; to ciekawy przykład, jak miejska infrastruktura wpływa na ochronę dzieł sztuki sakralnej. Dlatego patrząc na witraże, możesz też spojrzeć na miasto jako współodpowiedzialne za ich los.
Jeśli chcesz lepiej zrozumieć język symboli Wyspiańskiego, zwróć uwagę na postacie i atrybuty: często artysta łączył tradycję biblijną z lokalnymi odniesieniami, co czyni jego kompozycje wielowarstwowymi i wartymi dłuższej rozmowy.
Jeśli artykuł był pomocny, udostępnij go znajomym lub na swoich mediach społecznościowych — małe grupy lepiej korzystają z takich wskazówek, a dzięki temu inni turyści unikną najczęstszych błędów.
Jeżeli chcesz pogłębić wiedzę i zobaczyć witraże od „kuchni” konserwatorskiej lub poznać ikonografię z przewodnikiem, zapraszam do skorzystania z usług prywatnej przewodniczki Małgorzaty Kasprowicz — kontakt i szczegóły znajdziesz na stronie zwiedzaniekrakowa.com. Dzięki profesjonalnemu oprowadzaniu twoja grupa 2–6 osób zyska indywidualne tempo i odpowiedzi na wszystkie pytania. Powodzenia i miłego zwiedzania!