Kazimierz to nie tylko historia i synagogi — to też miejsce, gdzie można zjeść od przekąsek ulicznych po eleganckie dania w najlepszych restauracjach. Jeśli planujesz wieczór z przyjaciółmi polegający na przeskakiwaniu od jednego smaku do drugiego, Kazimierz daje do tego idealne warunki: kompaktowy obszar, gwarne uliczki i miks kuchni tradycyjnej, bliskowschodniej, wegetariańskiej oraz nowoczesnej polskiej kuchni. Plac Nowy i jego „Okrąglak” to symbol tej części miasta — zapiekanki stąd stały się niemal obowiązkowym przystankiem podczas każdej kulinarnej wycieczki.
Ten tekst powstał po to, by pomóc Ci zaplanować food crawl tak, żeby nie marnować czasu, trafić do sprawdzonych miejsc i poznać kilka mniej oczywistych atrakcji Kazimierza. Piszemy tu jak prawdziwi miejscy znajomi: praktycznie, po przyjacielsku i z naciskiem na dobre jedzenie. Jeśli chcesz — możesz potraktować opis jako gotową mapę na 2–4 godziny smakowania.
Mała powierzchnia i duża koncentracja lokali sprawiają, że w krótkim czasie można spróbować bardzo różnych kuchni bez długiego przemieszczania się. Ulice takie jak Szeroka, Józefa, Meiselsa i Plac Nowy skupiają kawiarnie, bary i restauracje tuż obok zabytków — połączenie jedzenia i zwiedzania jest naturalne.
Atmosfera dzielnicy jest luźna i towarzyska — idealna na wieczorny wypad z przyjaciółmi. Wieczorem pojawia się tu też więcej food trucków i mobilnych punktów, a Plac Nowy tętni życiem. Warto pamiętać, że poza klasycznymi miejscami znajdziesz tu także znakomite opcje wegańskie i roślinne, co ułatwia planowanie trasy dla różnych gustów.
Dodatkowy atut: po kulinarnej trasie łatwo przerzucić się na drinka i muzykę — Kazimierz ma sporo niewielkich barów z dobrym repertuarem koktajli i klimatycznych wnętrz.
Start: Plac Nowy — zaczynamy od klasyki: zapiekanka z Okrąglaka lub jednej z budek wokół placu. To szybkie, tanie i pomaga wejść w klimat wieczoru.
Krok 2: Hummus albo bliskowschodnie przystawki — ul. Szeroka lub okolice. Miejsce z hummusem lub mezze to dobra alternatywa dla tych, którzy chcą dzielić smaki między sobą.
Krok 3: Mała porcja kuchni polskiej w restauracji serwującej nowoczesne dania (np. lokal z regionalnymi składnikami) — to moment na ciepłe, bardziej złożone smaki.
Krok 4: Słodkie zakończenie lub kawa — przytulna kawiarnia, lody rzemieślnicze albo lokalne ciasto. Jeśli planujecie trwać dłużej — na koniec możecie wpaść do baru z koktajlami.
Każdy przystanek planujcie tak, żeby nikt nie był za bardzo najedzony — food crawl to idea dzielenia się i próbowania wielu małych dań, a nie siedząca kolacja.
Plac Nowy — Okrąglak (zapiekanki). To klasyk, obowiązkowy przystanek każdego kulinarnego spaceru po Kazimierzu.
Restauracje serwujące kuchnię żydowską i bliskowschodnią — znajdziesz tu lokale z hummusem, czulentem i autorskimi wersjami tradycyjnych potraw. To świetny sposób na różnorodność smaków.
Starka lub podobne restauracje z nowoczesną kuchnią polską — jeśli chcesz spróbować lokalnych składników w nieco bardziej uporządkowanej odsłonie, stąd wychodzi wiele pozytywnych opinii.
Kawiarnie i śniadaniownie (np. lokale polecane za szakszukę i wypieki) — idealne na deser lub poranny start, jeśli zaczynasz food crawl wcześnie.
Pizzerie i miejsca z kuchnią włoską oraz lokalne bistro o wysokich ocenach — świetna opcja dla miłośników prostszego, ale dopracowanego smaku.
Plac Nowy to nie tylko kulinarna atrakcja — jego centralny pawilon handlowy, zwany Okrąglakiem, miał kiedyś inną funkcję; miejsce to było częścią dawnej zabudowy targowej. Zapiekanka jako street food stała się tu symbolem dzielnicy i jest często wybierana jako szybka przekąska po zmroku.
Nie wszystkie restauracje na Szerokiej to historyczne „żydowskie” knajpy w tradycyjnym sensie — wiele lokali nawiązuje do historii w wystroju, ale ich menu to współczesne interpretacje kuchni, dlatego jeśli zależy Ci na autentycznych recepturach, warto wcześniej sprawdzić menu lub zapytać obsługę.
W Kazimierzu organizowane są od czasu do czasu targi i wydarzenia kulinarne — jeśli Twój przyjazd zgrywa się z którymś z nich, food crawl może stać się jeszcze bogatszy w lokalne produkty i sezonowe specjały.
Rezerwacja na weekendy: wiele popularnych restauracji jest pełnych, zwłaszcza w piątki i soboty — jeśli macie ulubione miejsce na liście, zarezerwujcie stolik z wyprzedzeniem.
Nie ograniczajcie się wyłącznie do Szerokiej — boczne uliczki i małe place kryją często najlepsze odkrycia kulinarne. Spacerujcie i wchodźcie tam, gdzie stoi więcej lokalnych gości niż wycieczek z aparatami.
Pamiętajcie o tempie: food crawl to dzielenie się i próbowanie, a nie rywalizacja, kto zje najwięcej. Lepiej próbować mniejszych porcji i porównywać smaki niż przesadnie się najadać na pierwszym przystanku.
Płatności: w większości lokali przyjmowane są karty, ale na Placu Nowym przy budkach z zapiekankami przyda się gotówka. Zawsze warto mieć trochę złotówek przy sobie.
Dieta i alergie: Kazimierz ma dobre opcje wegetariańskie i wegańskie, ale jeśli ktoś ma poważne alergie, lepiej uprzedzić obsługę przed zamówieniem.
Ile miejsc można odwiedzić w jedną noc? Zazwyczaj 4–6 przystanków to rozsądny plan na 2–3 godziny degustacji — więcej zaczyna być męczące.
Ile to kosztuje? Przy rozsądnym wyborze 4–6 przystawek i 1–2 napojach na osobę przygotujcie się na budżet od umiarkowanego do średniego; to zależy od wybieranych lokali (zapiekanka to tania opcja, kolacja w restauracji już droższa).
Czy to dobre miejsce na wegańską trasę? Tak — Kazimierz ma coraz więcej wegańskich kawiarni i bistro. Warto wcześniej sprawdzić menu, bo nie wszystkie miejsca mają pełne opcje roślinne.
Kiedy zacząć? Najlepiej wieczorem, między 18:00 a 21:00 — wtedy atmosfera jest najlepsza, lecz jeśli wolicie spokojniejsze zwiedzanie i brunch, wiele lokali oferuje też śniadania i lunche.
Zróbcie krótkie przerwy na opowieść o okolicy — synagogi, Stara Synagoga i Remuh to miejsca z bogatą historią; poznanie kontekstu wzbogaci doświadczenie kulinarne.
Spróbujcie porównać podobne smaki w dwóch miejscach — np. dwa typy zapiekanek lub dwie wersje hummusu. To zabawa i sposób na lepsze poznanie lokalnej oferty.
Weźcie pod uwagę pogodę — w słoneczny dzień przystanki na zewnątrz będą przyjemniejsze, a w deszcz warto mieć w planie więcej restauracji z miejscami siedzącymi.
Kazimierz jest łatwo dostępny pieszo z Rynku Głównego, a także komunikacją miejską — tramwaje i autobusy mają przystanki blisko dzielnicy. Jeśli przyjeżdżacie samochodem, pamiętajcie o strefie płatnego parkowania i ograniczonej liczbie miejsc.
Nocą dzielnica jest ogólnie bezpieczna, choć jak w każdym popularnym miejscu turystycznym - zachowajcie rozwagę w tłumie i pilnujcie rzeczy osobistych.
Jeśli chcecie poruszać się sprawnie i bez nerwów, rozważcie wyznaczenie jednej osoby jako koordynatora trasy — pilnuje rezerwacji, płatności i tego, żeby tempo pasowało wszystkim.
Jeśli planujecie wieczór, wyślijcie znajomym krótką listę miejsc i mniej więcej godzinę startu — to pomaga uniknąć spóźnień i chaosu. Udostępnijcie ten artykuł w social mediach lub prześlijcie go grupie znajomych jako propozycję planu wieczoru.
Jeżeli chcesz zwiedzić Kazimierz w bardziej pogłębiony sposób lub potrzebujesz indywidualnie skomponowanej trasy kulinarnej i spaceru z przewodnikiem, zapraszam do skorzystania z usług prywatnej przewodniczki Małgorzaty Kasprowicz — kontakt znajduje się na stronie zwiedzaniekrakowa.com. Powodzenia i smacznego!
