

Plac Nowy to najprostszy start. Za dnia rynek, wieczorem punkt zbiórki z szybkim street foodem i dostępem do bocznych uliczek.
Ulica Estery daje najgęstsze światło witryn i krótkie przejścia między lokalami. To tu złapiesz pierwsze zdjęcia neonów i odbić.
Józefa to bramy i dziedzińce – ciszej, bardziej filmowo. Idealne na krótkie przerwy i kadry „szeroki–średni–detal”.
Miodowa łączy wszystko w jedną linię – po kilku minutach jesteś przy Tempel lub schodzisz do Placu Wolnica i na bulwary.
Alchemia – ikona Kazimierza. Jazz, projekty akustyczne, czasem elektronika. Klimat sali działa nawet przy krótkim secie.
Hevre – duża przestrzeń, koncerty i DJ-sety w weekendy. Dobre miejsce na spotkanie w większej grupie.
Eszeweria – ogródek z lampkami, idealny na rozmowę i spokojny start wieczoru.
Singer, Propaganda, Absynt – małe bary z charakterem, blisko Placu Nowego; wejdź na 20 minut, złap kadr i idź dalej.
Mleczarnia – klasyka na skrajach dzielnicy, dobry bufor między gwarem a spokojem.
60 minut: Plac Nowy → Estery (2 krótkie postoje) → ujęcia w bramie na Józefa → powrót przez Miodową. Rytm: 15 min jedzenie + 30 min przejścia + 15 min zdjęcia.
120 minut: Szeroka o zmierzchu → Remuh z zewnątrz → zejście Miodową pod Tempel → Estery i neony → Plac Nowy. Rytm: 30 min historia + 30 min muzyka/napój + 30 min zdjęcia + 30 min finał.
Złota godzina: 45–60 minut przed zachodem słońca na szerokie kadry Szerokiej i Miodowej.
Blue hour: Estery i Plac Nowy – neony i odbicia na bruku, świetne ujęcia bez dodatkowego sprzętu.
Po deszczu: poluj na lustra w kałużach przy progach bram Józefa – najprostszy sposób na „filmowy” efekt.
Start lekko: hummus, sabich, małe mezze – szybkie i dzielone. Nie męczy przed spacerem.
Plac Nowy to szybkie okienka, a w bocznych uliczkach znajdziesz bistro z krótkim menu. Zestaw: 1 danie + 2 małe talerze na dwie osoby działa najlepiej.
Na finał: deser „na drogę” i zdjęcia przy Okrąglaku albo krótkie zejście na bulwary wiślane.
Planuj bloki po 40–50 minut z 10-min przerwą – to tempo pozwala przetestować 2–3 miejsca bez chaosu.
Wybieraj ulice równoległe (Estery/Józefa/Miodowa), a unikniesz zbędnych kilometrów w butach na obcasie lub w lżejszych sneakersach.
Zapisz 3 zdjęcia „must”: szeroki kadr Estery, detal portalu na Józefa, neon przy Okrąglaku. Wieczorem masz gotowy zestaw pamiątek.
„Kadr i dźwięk”: zrób 10-sekundowe wideo w trzech punktach – Estery, Józefa, Plac Nowy – a potem porównaj klimat miejsc.
„Mapa smaków”: przypisz ulubione smaki do ulic – Szeroka (klasyka), Miodowa (ornament i muzyka), Estery (neony).
„Trzy zdania dnia”: każdy zapisuje 1 smak, 1 obraz, 1 dźwięk – szybkie podsumowanie wieczoru bez długich relacji.
Najlepszy start: 18:30–19:00 – złapiesz miejsce przy stoliku, a potem wejdziesz płynnie w blue hour.
Czego unikać: skakania między odległymi dzielnicami – trzymaj się osi Estery–Józefa–Miodowa, a zobaczysz więcej w krótszym czasie.
Jak wycisnąć maksimum: plan „3 x 30” – 30 min jedzenie, 30 min muzyka/rozmowa, 30 min zdjęcia. Proste i działa.
Bonus po 22:00: przejście na bulwary i ujęcie kładki Bernatka z sylwetkami na tle rzeki.
Start na Placu Nowym i szybki kęs.
Estery – muzyka lub pierwszy drink, zdjęcia neonów.
Józefa – bramy i dziedzińce, 10-min reset.
Miodowa – krótki przystanek pod Tempel i powrót na Plac Nowy albo na bulwary.
Chcesz złożyć nocny Kazimierz w spójną, pełną smaków i dźwięków historię bez błądzenia? Zarezerwuj zwiedzanie z Małgorzatą Kasprowicz – kliknij i ustal termin już dziś.