+48 501 962...
kontakt@zwiedzaniekr...
Pokaż kontakt
Index
Instagram
Facebook
TikTok
English

Kazimierz - gdzie zjeść w Krakowie. Najsmaczniejsze adresy i dania, które warto zamówić

Kazimierz - gdzie zjeść w Krakowie. Najsmaczniejsze adresy i dania, które warto zamówić
Przewodnik Kraków - Małgorzata Kasprowicz

MałgorzataKasprowicz

Śniadania z miękkim światłem

Ranny Ptaszek, Augustiańska - shakshuka bąbelkuje w żeliwnej patelni, żółtka błyszczą, a świeże zioła pachną jak ogród po deszczu. Do tego gruba kromka chałki i tahini z cytryną. Wnętrze jasne, rośliny na parapetach, rozmowy niskim głosem.

Hevre, Meiselsa - wysokie stropy, surowa cegła, stoliki jak scenografia. Na talerzu chrupiąca pita, hummus z oliwą jak zielone szkło, jajka na miękko z sumakiem. Kawa mocna i aromatyczna, idealna na start długiego spaceru.

Alchemia od Kuchni, Estery - półmrok, ciepłe lampy, miękkie fotele. Jajka po benedyktyńsku z maślanym sosem, tosty z awokado z chrupiącą rzeżuchą, naleśniki z twarożkiem i owocami. Tutaj brunch przeciąga się sam.

Mezze, bliski wschód i kolory na talerzu

Hamsa, Szeroka - trio hummusów z tahini i granatem, falafel chrupiący jak skorupka cukru, pieczony kalafior z pastą ziołową i cytryną. Zamawiaj do dzielenia, stół zamienia się w mozaikę miseczek. Wnętrze piaskowe, miękkie światło, na ścianach zdjęcia i wzory jak z zaułków Jafy.

NOAH, okolice Szerokiej - pieczone mięsa z przyprawami, pity napuchnięte jak balony z gorącego pieca, sałaty z ziołami i sezamem. Smaki czyste, soczyste, z akcentami grillowanego dymu.

Polska z charakterem

Starka, Józefa - kaczka o skórce jak szkliwo, czerwona kapusta z anyżem, kluski, które chłoną sos. Zupy dnia gęste, rozgrzewające. Wnętrze przytulne, półki z butelkami, białe obrusy i ciepły gwar.

Karakter, Brzozowa - autorskie kompozycje i sosy, które sklejają dania w całość. Mięsa długo pieczone, ryby z chrupiącą skórą, warzywa w roli głównej, gdy trzeba. Sala kameralna, dużo światła, obsługa, która doradza w punkt.

Pizza neapolitańska i makarony

Nolio, Krakowska - cornicione napuszone jak poduszka, wnętrze elastyczne i wilgotne, sos pomidorowy słodko kwaskowy. Margherita to wzorzec, Diavola przyjemnie ognista. W kieliszku wina naturalne z lekkim mętnym błyskiem. Piec opalany drewnem paruje jak gejzer.

Plac Nowy 1 - przestrzeń z widokiem na Okrąglak. W karcie cieniutkie pizze z kremowym burrata na wierzchu, proste pasty al dente i przystawki na dwa kęsy. Wieczorem neon odbija się w talerzach.

Sushi i ryby

Youmiko Sushi, Józefa - precyzja i spokój. Ryż o temperaturze dłoni, rolki jak małe rzeźby. Dużo roślinnych kompozycji z pieczonymi warzywami, yuba i sezamem. Najlepiej usiąść przy barze i patrzeć, jak powstaje Twój talerz.

Ryby dnia w bistrach przy Miodowej - często pojawia się sandacz na maśle, dorsz w lekkiej panierce, halibut z cytrusowym akcentem. Prosto, bez ciężaru, idealnie po całym dniu chodzenia.

Desery, lody i małe słodkie finały

Sernik krakowski z kratką, waniliowy i ciężki jak aksamit. Najlepiej smakuje w półcieniu bramy na Józefa, gdy bruk jest jeszcze ciepły od słońca.

Chałka na maśle z miodem i szczyptą soli - prosta słodycz po slonym mezze. Do tego herbata z miętą albo espresso doppio.

Lody rzemieślnicze na Estery - pistacja jak pasta orzechowa, cytryna jak poranny łyk wody, czekolada gęsta jak krem. Wystarczy kula, żeby iść dalej.

Wege i bezglutenowe - bez kompromisów

Kazimierz kocha warzywa. Hummusy, pieczone korzenie, sałaty z ziołami i orzechami, bakłażan jak jedwab. W wielu kartach znajdziesz wyraźnie oznaczone pozycje bezglutenowe - pity można zastąpić warzywnymi chipsami, a makarony ryżowymi alternatywami.

Sushi roślinne w Youmiko i roślinne przystawki w miejscach bliskowschodnich to naturalny wybór, który nie wygląda jak opcja awaryjna.

Wnętrza i nastroje - gdzie usiąść, żeby smakowało podwójnie

Szeroka - złote światło późnego popołudnia, stoliki na zewnątrz, widok na cegłę Starej Synagogi. Smaki wydają się cieplejsze.

Józefa - bramy i dziedzińce z półcieniem, portale z piaskowca, cisza, w której słychać jedynie sztućce. Idealnie do rozmów.

Estery i Plac Nowy - ruch, neony, muzyka. Dania do dzielenia, kieliszki, które błyszczą jak małe lampy.

Kieliszek, kufel, szklanka

Wina naturalne i rzemieślnicze - lekkie pomarańcze do mezze, chłodny riesling do ryb, pinot noir do kaczki. Pytaj o kieliszek dnia - często trafia się perełka.

Koktajle autorskie - cytrus, zioła, kropla goryczki. Najlepiej w miejscach z widokiem na ulicę, gdzie szklanka łapie kolor neonów.

Lemoniady i kompoty - idealne na południe. Mięta, ogórek, granat. Orzeźwiają i nie spowalniają kroku.

Sprytne wskazówki, które podnoszą jakość posiłku

Zamawiaj do środka stołu. Trzy małe talerze i jedno duże na dwie osoby to złoty podział - próbujesz więcej, nie przejadasz się.

Rezerwacja na wieczór to spokój. Jeśli nie ma miejsca, pytaj o bar - często to najlepsze siedzenia w domu.

Gdy chcesz zrobić zdjęcie talerza, usiądź w półcieniu, a nie w ostrym słońcu. Kolory będą naturalne, a sosy nie błyszczą jak szkło.

Po deszczu wybierz stolik przy oknie. Odbicia w bruku i krople na szybie robią klimat, który doprawia nawet najprostsze danie.

Warto wynająć przewodnika po Krakowie

Chcesz ułożyć kulinarny Kazimierz w trasę, która łączy najlepsze dania z najpiękniejszymi zaułkami bez błądzenia? Zarezerwuj zwiedzanie z Małgorzatą Kasprowicz - kliknij i ustal termin już dziś.